Nie od dziś wiadomo, że Eros i Tanatos lubią chadzać wspólnymi ścieżkami. Zygmunt Freud twierdził, że seks i śmierć to dwa silne popędy, które trudno oddzielić. Ich połączenie od wieków próbują oddać artyści wszystkich kultur. Ale jakie czasy, taka sztuka. Dzisiaj to popkultura najszybciej reaguje na strachy i paranoje społeczne. W czasie trwającej pandemii branża pornograficzna wręcz w modelowy sposób wykorzystuje zamieszanie związane z koronawirusem. Począwszy od darmowych miesięcznych subskrypcji Pornhuba Premium, przez wysyp mniej lub bardziej amatorskich produkcji z motywem seksu w maseczkach, a na zabawnych memach pokroju Koronasutra skończywszy.
Koronawirus infekuje Pornhuba
Zdradziecki atak koronawirusa na najpopularniejszy serwis z filmami dla dorosłych zaczął się już z końcem stycznia 2020 r. Pierwsze wyszukania filmów o tematyce pojawiły się już 25 stycznia i bardzo szybko ich liczba rosła. W marcu najpopularniejsze hasła („covid„ i „corona„) miały już ponad 9 mln wyszukań!
W jaki sposób filmy nawiązują do koronawirusa? Większość niestety wykorzystuje jedynie rekwizyty i od zwykłych produkcji różni się tylko tym, że aktorzy mają na twarzy maseczki i rękawiczki jednorazowe. Szczególnie popularny jest motyw badania na obecność koronawirusa. Oczywiście takie badanie to tylko punkt wyjścia do seksu z pielęgniarką czy lekarzem.
Pojawiają się także nieco ambitniejsze produkcje, takie jak „Bodycam Footage (CDC Agent) Investigates Deserted Wuhan” („Nagranie z kamery osobistej agenta CDC, badającego opustoszałe Wuhan”), który przypomina na początku azjatycki horror. Amerykańska agencja CDC (ang. „ Centers for Disease Control and Prevention”) wysyła do opustoszałego Wuhan specjalnego agenta, który ma zbadać, jak sprawy mają się u źródła zarazy. Choć agent jest zapewne świetnie wyszkolony, a przede wszystkim ma na sobie skafander ochronny, to jednak na miejscu okazuje się, że musi stawić czoło nie tylko niewidocznemu gołym okiem koronawirusowi. Zostaje zaatakowany przez kobietę-zombie, która za wszelką cenę chce dostać się do jego… penisa. Niezbyt wyszukane? No cóż, to wciąż tylko porno.

Niekiedy jednak jest to porno z aspiracjami edukacyjnymi. Ciekawie zapowiada się produkcja zatytułowana w następujący sposób: „COVID-19 Coronavirus: Horny Slut Has to Use Protection During Outbreak!” („Koronawirus COVID-19: Napalona dziwka musi się zabezpieczać w czasie epidemii!”). Film ten ma, przynajmniej w zamyśle twórców, aspekt edukacyjny. Uczy bowiem, jak się zabezpieczać. Nie, wcale nie chodzi o używanie prezerwatyw w roli rękawiczek ochronnych…
Na początku filmu, tuż przed przejściem do meritum sprawy, mężczyzna udziela partnerce krótkiego wykładu o epidemii w Chinach i tłumaczy, dlaczego warto mieć ze sobą maseczkę ochronną. Dalsza część filmu to oczywiście sceny seksu. Co ciekawe jednak, wszystkie igraszki, łącznie z całowaniem, odbywają się w maseczkach. Całość wygląda komicznie, ale niewątpliwie pozwala zapamiętać, że maseczka jest bardzo ważna. W końcu już Ignacy Krasicki wyznawała zasadę: „uczyć, bawiąc”.
Oczywiście takie koronaporno z wątkami edukacyjnymi to tylko margines. Po co więc ta cała zabawa? Dla pieniędzy? Na pewno – aktualna tematyka z pewnością podbija zainteresowanie. Dla zabawy? Prawdopodobnie również. „Scenarzyści” i aktorzy mogą mieć niezły ubaw. Ale koronaporno to także próba oswojenia strachu przed nowym, śmiertelnym zagrożeniem. Popularność filmów pornograficznych z motywem COVID-19 opiera się na tym samym podświadomym mechanizmie, który sprawia, że kolejne, najczęściej bardzo miałkie, horrory przyciągają tłumy widzów do kin. Pop(kultura) od zawsze pomagała oswajać lęki.
Jak Pornhub wykorzystuje koronawirusa?
Największy serwis z filmami dla dorosłych można lubić, bądź nie, ale faktem jest, że spece od marketingu zatrudnieni przez Pornhub wykonują świetną pracę. Najpierw zrobiło się o nim głośno, gdy analitycy serwisu podzielili się informacjami na temat pierwszych filmów o koronawirusowej tematyce. Ale strzałem w dziesiątkę było zaoferowanie, najpierw milionom Włochów, a potem reszcie Europejczyków objętych przymusową kwarantanną, darmowego konta premium Pornhub. U jednych akcja ta wzbudziła rozbawienie, u wielu zgorszenie, ale większość przyklasnęła z uznaniem gigantowi porno. To się nazywa real time marketing.

Analitycy serwisu dzielą się informacjami dotyczącymi ruchu związanego z pandemią na stronie Pornhub Insights. Ruch w serwisie znacznie wzrósł po wybuchu pandemii koronawirusa. Najwięcej, bo prawie o 25%, 25 marca. Jak nietrudno się domyślić było to tuż po tym, gdy pojawiła się informacja o darmowym dostępie do Pornhub Premium.
Serwis chwali się, że do początku kwietnia zanotował aż 15 milionów wyszukań słów „Corona” lub „Covid”. W tym samym czasie na Pornhub przesłano ponad 1000 filmów o tematyce koronawirusa, z których wiele zostało odtworzonych po ponad milion razy.
Widać więc wyraźnie, że obecna sytuacja służy nie tylko producentom maseczek…
przerobiłem już całą koronasutrę z dziewczyną, co teraz?:D
Teraz obostrzenia zostały już poluzowane, więc nie musicie się ograniczać tylko do koronasutry 😉
Próbowaliście odgrywać role? Obecna sytuacja idealnie nadaje się na tło zabawy w doktora, badającego pacjentkę albo pielęgniarkę, która musi wykonać zabieg 😛